Get In Touch

Zaskakująca pasja do replik DeLoreana

Zaskakująca pasja do replik DeLoreana

Czy jako dziecko byłeś zafascynowany "Powrotem do przyszłości"? A może ta pasja nigdy cię nie opuściła? Czy cytujesz filmy z lat 80-tych tak często, że twoja żona odeszła do faceta, który chętnie ogląda nowe produkcje i je zdrowo? Jeśli tak, to mam dla ciebie idealny samochód — DeLorean DMC-12 z 1982 roku, inspirowany "Powrotem do przyszłości", który obecnie wystawiony jest na sprzedaż na Cars & Bids. Choć licytacja osiągnęła już 35 000 dolarów, naprawdę nie rozumiem dla kogo przeznaczone są te repliki.

Muszę przyznać, że jestem zbyt młody, by w pełni docenić "Powrót do przyszłości". Urodziłem się w 1989 roku, więc gdy pierwszy raz obejrzałem ten film na VHS, jego kulturowy wpływ już osłabł. Gdybym urodził się dwadzieścia lat wcześniej, miałbym 16 lat w momencie premiery filmu i może lepiej rozumiałbym, jak silny jest sentyment związany z repliką prop, która tak naprawdę jest tylko starym samochodem.

Nie sądzę, by chodziło wyłącznie o "Powrót do przyszłości". Nie rozumiem sensu posiadania czegoś, co ewidentnie przypomina rekwizyt filmowy. Jeśli chcesz zbudować replikę czarnego Toyoty SR5 z tego samego filmu, śmiało. Rozumiem zapłacić trochę więcej za samochód, który przypomina ten z BTTF. To subtelne odniesienie dla wtajemniczonych, podczas gdy dla innych jesteś po prostu kierowcą cool, starego pickupa.

Z DeLoreanem DMC-12, który przeszedł metamorfozę w wehikuł czasu, jest inaczej. To dziwne, że jego wartość dostrzega tylko grupa fanów filmu sprzed niemal 40 lat. Może w tłumie na konwencji ma to swoje miejsce, ale w codziennym użyciu? To po prostu oczywisty rekwizyt, a jego posiadanie sugeruje, że pragniesz, by ludzie rozmawiali z tobą o tym aucie. Gdyby cena była poniżej 10 000 dolarów, może bym to zrozumiał, ale te samochody potrafią kosztować naprawdę dużo! Pozostało jeszcze pięć dni licytacji, a jak już wspomniałem, cena osiągnęła 35 000 dolarów. Nie zdziwiłbym się, gdyby ostateczna kwota przewyższyła moje roczne zarobki.

Prawdziwe pytania brzmią: “Dla kogo?” i “Dlaczego?”. Chociaż może to brzmieć jak drwina, ja naprawdę chcę zrozumieć. Co takiego intrygującego jest w tych samochodach? Czy pokolenie X zdaje sobie sprawę, że 65 szybko się zbliża i desperacko stara się powrócić do młodości? Proszę, powiedz mi, co mi umyka, bo wyraźnie coś mi umyka.